Opis
Te talerze są odważne!
Powstały z potrzeby serca i porywu duszy.
Bez myślenia o efekcie, zasadach wizualnego sawuarwiwru, bez lęku przed oceną.
Powstały, bo zapomniałam jak smakuje radość i beztroska w pracy, przygniecione ogromnym stresem prowadzenia swojej firmy w tym szczególnym roku (wojna, kryzys, nowy ład).
Czy są idealne? Nie! Czy można je zrobić inaczej? Pewnie!
Ale stawiam kropkę po zachwycie.
Dla mnie są o wolności, o odwadze, o potencjale, który we mnie śpi, ale go nie rozwijam.
Mówię nimi czule, piszę swoim brzydkim pismem odręcznie i wiesz co?
Nie boję się!
Rok kończę w pracowni głębokim oddecehm.
Rok, który mnie zawodowo kosztował solidną bezsenność, litry łez, rozbijanie skarbonki oraz tonę zwątpień.
(Wiem, że nie mnie jedną!)
Ale, gdy wczoraj wyciągnęłam te talerzowe manifesty, a włożyłam do pieca coś zupełnie nowego, czym przywitam Cię w nowym roku, poczułam jak pogłębia mi się oddech!
Dodałam je do sklepu, wierzę, że fatalne zdjęcia pozwolą zachwycić się na żywo tym, którzy zaryzykują i je kupią 🙂
Ale wiesz co?
Nie kupuj bez przekonania, z radością będę na nich jeść zamiast Ciebie 🙂
Misia
ps. średnica 26